środa, 25 lutego 2015

Po długiej przerwie; Lolita, w azjatyckim znaczeniu!

Dobry wieczór!
Długo mnie tutaj nie było, ale mam usprawiedliwienie!
No więc były ferie, był wyjazd, potem wymiana routera i brak internetu, potem bateria od laptopa się zepsuła i była wymieniana.
Ale od wczoraj już jestem, więc bez strachu!
Po takich "wakacjach" jestem pełna sił i zrobiłam rozpiskę o jakich tematach chciałabym wam napisać.
Tak, wiem, że styczeń wraz z stylami japońskimi się nie udał, ale będziemy go realizować po kolei, bez strachu :D
Pamiętajcie, że w dni w których mnie nie będzie, nie siedzę i pachnę, tylko bawię się w DIY i nie tylko! :) Szykujemy się do konkursu, szyjemy wspaniały strój ze średniowiecza, cosplay Elesis... Oj, długo by wymieniać :D
Przechodząc do tematu.


Lolita.
W naszyj europejskim znaczeniu, damulka, wyrafinowana, elegancka kobieta, która zna własną wartość.
Czy na pewno?
Lolita i jej podtypy, dzisiaj o tym porozmawiamy.
W znaczeniu azjatyckim, wspaniała subkultura z wieloma podtypami.
Nie wymienię ich wszystkich, jest ich za dużo!
A czym tak właściwie jest lolita?
Są to dziewczyny odznaczające się na ulicy pięknymi strojami.
Sukienki jakby wyjęte z epoki wiktoriańskiej z wpływami rokoka (to był taki piękny okres! ;-;) tylko ze zmienionymi kilkoma elementami. Fryzury, kolory, makijaż, dodatki.
Dzisiejsze lolity nie są tak eleganckie, tylko słodkie.
Pokażę najciekawsze według mnie.

CLASSIC LOLITA

Urocze i klasyczne!
Taka oto lolitka charakteryzuje się stonowanymi kolorami, elegancją.
Można powiedzieć, że jest to nic innego jak styl vintage w troszkę innym wydaniu.
Delikatne, w odcieniach beżu, brązu, łagodnej zieleni, itd.
Makijaż naturalny z podkreślonym okiem, włosy jasne i naturalne.

SWEET LOLITA
Słodka i dziecinna.
Wszystkie odcienie różu i bieli, czasem niebieskiego i żółtego.
Pełno kokardek, Hello Kitty, sam róż!
Udają zawstydzone i zawsze się chowają.

GURO LOLITA

Krew, biel, creepy, i jeszcze raz krew!
Zawsze biały, zakrwawiony strój.
Ulubiony motyw to pielęgniarka.
Mają być przerażające, zakrwawione, wyglądać tak jak tuż po drastycznej śmierci.
No cóż, w Japonii nic nas już nie zdziwi.
Straszne?

GOTHIC LOLITA
Podobna do Kuro Lolita, ale jednak inna.
Pomimo, że nie jest w moim typie, intryguje mnie ten podtyp.
Czarne stroje, wyrazisty makijaż, ale częściej widywane są jasne włosy, jak akcent kolorystyczny.
Gothic? Ale częsty motyw serduszek. D:

STRAWBERRY LOLITA

Ojej, to chyba mój jeden z ulubionych podtypów.
Podobny do Sweet Lolity, ale jest jeszcze słodsza.
Głowny motyw to truskawki i nic innego.

SHIRO LOLITA
Sama biel! I nic innego.
Czarny? To już nie Shiro Lolita!
Tutaj nie ma zbyt dużo do mówienia, musimy ograniczyć się do samej bieli.

KURO LOLITA
Tutaj to już sama czerń, koniec przelewek!
Czarny, czarny i jeszcze raz czarny!

Ale jak się malują i czeszą takie panienki?
Otóż, w Japonii jest pełno magazynów poświęconych tutorialom i poradom.





Taka rada ode mnie. Gdzie nie nadrobicie z pismem japońskim, patrzcie na obrazki!
One wszystko pokażą :)


Przedstawicielki?
Jak dla mnie niezrównana jest Venus Angelic, ostatnio bardziej postrzegana jako Living Doll.
Tak poza tym, szkoda mi jej, jej matka kontroluje jej życie!
(więcej możecie poczytać na blogu w załączniku: KLIKNIJ TUTAJ)



Miłej nocy!